II wojna światowa | Oddział „Hardego”
Partyzancka Wigilia
„Drużyna gospodarcza dwoi się i troi, aby wszyscy godnie mogli spędzić nadchodzące dni. Planowane menu nie jest zbyt wykwintne. Na kolację musi wystarczyć kapusta z grochem i kiełbasą. Z zapasów izby chorych każdy otrzyma przydział „czegoś mocniejszego” do picia. Popłyną kolędy, ale i łzy. Dowódca osobiście odwiedzi wszystkich żołnierzy. Każdemu z ponad dwustu podkomendnych złoży życzenia i podzieli się opłatkiem. Póki co w obozie nie ma jednak ani kawałka opłatka. Trzeba jakoś rozwiązać ten problem…” [polecamy cały artykuł Artura Ptasińskiego na łamach sosnowieckiego Kuriera Miejskiego: http://kuriermiejski.com.pl/partyzancka-wigilia/ ]